Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Monica z miasteczka Luzino. Mam przejechane 14904.00 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Monica.bikestats.pl
Uczestnicy

9/2016 Szlakiem kaszubskich duchów

Sobota, 23 kwietnia 2016 · dodano: 24.04.2016 | Komentarze 3


Na tę sobotę nie miałam żadnych szczególnych planów rowerowych, choć rozważałam pewien szlak w TPK.
Tymczasem parę dni temu napisała do mnie Asia (Nefre) z Tczewa z zaproszeniem do udziału w wycieczce szlakiem "Poczuj kaszubskiego ducha", czyli szlakiem, który wiedzie przez 13 sołectw gminy Linia, w których znajdują się drewniane rzeźby pogańskich duchów, w które dawniej wierzono na Kaszubach. Szlak rozpoczyna się w Linii i tam też miał miejsce początek wycieczki. To ode mnie zaledwie 24 km, więc chętnie skorzystałam z zaproszenia, które sprawiło mi ogromną przyjemność. Pierwszy raz miałam okazję jeździć w ekipie aż 8 (łącznie ze mną) osób i jeszcze w dodatku po moich fyrtlach, choć nie wszystkie odcinki trasy znałam, dwa fragmenty były dla mnie nowe ;-) Poznawanie kaszubskich duszków, które, szczerze mówiąc, dotąd nie bardzo mnie interesowały, w tak miłym towarzystwie okazało się bardzo zabawne ;-) Dziękuję Asi, Wieśkowi, Dawidowi, Asi i Michałowi, Andrzejowi i Maciejowi za wspólną jazdę i mam nadzieję, że się jeszcze kiedyś spotkamy na szlaku ;-)

Pogoda była w kratkę. Początkowo pięknie, ale w okolicach Smażyna zaczęło popadywać, nie na tyle jednak, żeby nie kontynuować jazdy. Najbardziej rozpadało się w okolicach Miłoszewa. Już trochę zmoknęliśmy, gdy udało nam się w końcu schować na przystanku naprzeciwko szkoły i duszka w Miłoszewie. Spędziliśmy tam kilkanaście minut. Niestety na szlaku, mimo że rowerowy nie było wiat, żeby móc się schować. Później zaczęło dość mocno padać w okolicach Niepoczołowic i tak aż do Linii. Niestety z powodu deszczu (i w sumie braku miejsca na ognisko) nie wypaliły plany ogniskowe (choć kiełbaski były) jak również odwiedzenie Diabelskiego Kamienia i jego okolic. Ale udało się zrealizować plan podstawowy, czyli odwiedzić wszystkie rzeźby ;-)

A mi przy tej okazji stuknęła pierwsza setka w tym sezonie ;-)

To był bardzo miło spędzony dzień :-)


Trasa: Luzino - Paraszyno - Osiek - Linia - Zakrzewo - Popowo - Dziechno - Dzięcielec - Nawcz - Kętrzyno - Osiek - Tłuczewo - Strzepcz - Lewinko - Pobłocie - Smażyno - Lewino - Miłoszewo - Kobylasz - Potęgowo - Niepoczołowice - Linia - Osiek - Paraszyno - Luzino

Na trasie za Zakrzewem
Na trasie za Zakrzewem © Monica

Za Dziechnem wjeżdżamy z las
Za Dziechnem wjeżdżamy w las. Tutaj zjechaliśmy trochę z trasy, ale nikomu to absolutnie przeszkadzało, poznawanie nowych ścieżek jak najbardziej wskazane. Ja również tutaj wcześniej nie byłam. © Monica

Kętrzyno - duszek Wekrekus
Kętrzyno - duszek Wekrekus (niestety pisownia nie po kaszubsku - brak odpowiedniej czcionki).
Wekrekus to psotny duszek, opiekun tych, którzy się naśmiewają z innych.© Monica

Wiesiek użycza Wekrekusowi chusteczki by ten nie dłubał w nosie ;-)
Wiesiek użycza Wekrekusowi chusteczki by ten nie dłubał w nosie ;-) © Monica

Na trasie z Kętrzyna do Osieka
Na trasie z Kętrzyna do Osieka © Monica

Na trasie Kętrzyn - Osiek
Na trasie Kętrzyn - Osiek © Monica

Na trasie Kętrzyn - Osiek
Na trasie Kętrzyn - Osiek © Monica

Na trasie
Na trasie © Monica

Polnica - bogini opiekująca się polami. Wzbudziła najwięcej emocji ;-)
Bogini Polnica w Tłuczewie - bogini opiekująca się polami. Wzbudziła najwięcej emocji ;-) Ona i konik bez zadka ;-) © Monica

Wyobrażano ją sobie jako wyjątkowo urodziwą dziewczynę, która przystrojona w wianek, latem objeżdża na koniu pola, doglądając, czy rośliny dobrze rosną. Spotkanie Polnicy przynosi nieszczęście – jej uroda urzeka każdego mężczyznę, który później z tęsknoty marnieje i umiera.
Mam nadzieję, że nikt z naszej ekipy nie zmarnieje po tym spotkaniu... ;-)

Przejażdżka z Polnicą ;-)
Przejażdżka z Polnicą ;-) © Monica

Widok na Zielony Dworek
Widok na Zielony Dworek © Monica

Jezioro w Strzepczu
Jezioro w Strzepczu © Monica

Jezioro w Strzepczu
Jezioro w Strzepczu © Monica

Kościół w Strzepczu
Kościół w Strzepczu © Monica

Strzepcz - duch Grzenia ;-) odpowiedzialny za spanie, ten który zsyła na ludzi sen i marzenia
Strzepcz - duch Grzenia ;-) odpowiedzialny za spanie, ten który zsyła na ludzi sen i marzenia © Monica

Ponieważ duch gdzieś zniknął, Andrzej postanowił go zastąpić ;-)

Polna droga za Smażynem
Polna droga za Smażynem © Monica

Na trasie za Smażynem
Na trasie za Smażynem © Monica

Za Smażynem - moja droga dzisiaj pełna ludzi ;-)
Za Smażynem - moja zawsze pusta droga dzisiaj pełna rowerzystów ;-) © Monica

Na trasie za Smażynem
Na trasie za Smażynem © Monica

Lunch w jedynej wiacie na trasie - przy kurhanach w Lewinie
Lunch w jedynej wiacie na trasie - przy kurhanach w Lewinie © Monica

Na trasie z Lewina do Miłoszewa się rozpadało. Szkoda, bo tam takie ładne widoczki byłyby... A my zamiast podziwiać widoki z Kamiennej Góry chowaliśmy głowy przed deszczem ;-)

Po przeczekaniu deszczu w Miłoszewie ruszamy dalej
Po przeczekaniu deszczu w Miłoszewie ruszamy dalej © Monica

Na trasie Miłoszewo - Kobylasz
Na trasie Miłoszewo - Kobylasz © Monica

Na trasie Miłoszewo - Kobylasz
Na trasie Miłoszewo - Kobylasz © Monica

Na trasie Miłoszewo - Kobylasz
Na trasie Miłoszewo - Kobylasz © Monica

Przy kromie w Kobylaszu - Asia i Andrzej wspominają swoje poerwsze spotkanie ;-)
Przy kromie w okolicy wsi Kobylasz - Asia i Andrzej wspominają swoje pierwsze spotkanie ;-) © Monica

Na trasie do wsi Kobylasz
Na trasie do wsi Kobylasz © Monica

Okolice wsi Kobylasz
Okolice wsi Kobylasz © Monica

Okolice wsi Kobylasz
Okolice wsi Kobylasz © Monica

Na skraju mirachowskich lasów
Na skraju mirachowskich lasów © Monica

Kobylasz - duszek Lubiczk - opiekun ludzkiej miłości i seksu. Wygląda jak Figo Fago ;-)
Kobylasz - duszek Lubiczk - opiekun ludzkiej miłości i seksu. Wygląda jak Figo Fago ;-) © Monica

Sesja z Lubiczkiem
Sesja z Lubiczkiem © Monica

Na trasie Kobylasz - Niepoczołowice
Na trasie Kobylasz - Niepoczołowice © Monica

Na trasie za Kobylaszem
Na trasie za Kobylaszem © Monica

Przodownik ;-) - Na trasie do Potęgowa
Przodownik :-) - Na trasie do Potęgowa © Monica

Na trasie do Potęgowa
Na trasie do Potęgowa © Monica

Na trasie do Potęgowa
Na trasie do Potęgowa © Monica

W okolicach Niepoczołowic znów zaczyna padać i tak aż do Linii. Rozstajemy się w deszczu. Ja jadę znów na Osiek i Paraszyno, by najkrótszą trasą wrócić do domu. Początkowo mnie korci, by zadzwonić po tatę, żeby przyjechał po mnie autem... ale trochę głupio wzywać samochód z powodu deszczu... No i w sumie nim dojechałam do Osieka przestało padać i zrobiło się całkiem ładnie.

W lesie za Osiekiem
Powrót do domu - w lesie za Osiekiem © Monica

W Paraszynie
W Paraszynie © Monica

Wieczór nadchodzi
Wieczór nadchodzi © Monica






Komentarze
michuss
| 09:51 poniedziałek, 25 kwietnia 2016 | linkuj Fajna integracja. A na te figury zwróciłem uwagę już dawno temu, nawet zastanawiałem się czy tworzą jakiś szlak ;)
zarazek
| 07:39 poniedziałek, 25 kwietnia 2016 | linkuj Kawał drogi i fajne szlaki! :)
Nefre
| 22:04 niedziela, 24 kwietnia 2016 | linkuj Super było Ciebie poznać.... fantastyczna relacja- zresztą jak zawsze- ale tym razem z naszym udziałem.... Fotki przepiękne... Do zobaczenie:)))
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!