Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Monica z miasteczka Luzino. Mam przejechane 14904.00 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Monica.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

0-50 km

Dystans całkowity:4304.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:121
Średnio na aktywność:35.57 km
Więcej statystyk

W odwiedziny

Sobota, 18 kwietnia 2015 · dodano: 18.04.2015 | Komentarze 1



Na dziś zaplanowałam odwiedziny koleżanki w Redzie, ale ponieważ ciężko było zrezygnować z roweru (no w końcu sobota), zdecydowałam wykorzystać dziś rower w celach komunikacyjnych i połączyć przyjemne z pożytecznym... No może jazda w rejony miejskie nie jest aż taką przyjemnością ale czasem lepiej tak niż w ogóle. Zajęta dziś swoimi myślami nawet nie za bardzo zwracałam uwagę na samochody przez co mniej mnie irytowały. Było więc w miarę przyjemnie, zwłaszcza z powrotem  bo wyruszyłam tuż przed zachodem i w dodatku koleżanka z dzieciakami też wsiadła na rowery, którymi odprowadzili mnie 4 km. ;-)

Trasa: Luzino - Robakowo - Gowino - Wejherowo - Gniewowo - Reda - powrót tak samo



W Robakowie
W Robakowie © Monica

Połacie zawilców
Dywany zawilców © Monica

Zawilce w parku Majkowskiego, Wejherowo
Zawilce w parku Majkowskiego, Wejherowo © Monica

Pałac Przebendowskich w Wejherowie
Pałac Przebendowskich w Wejherowie © Monica

Najprzyjemniejsza część trasy - w lesie za Gniewowem
Najprzyjemniejsza część trasy - w lesie za Gniewowem © Monica

W lesie między Gniewowem a Redą
W lesie między Gniewowem a Redą © Monica




Kategoria 0-50 km, W pojedynkę


Wietrzna pętelka

Czwartek, 16 kwietnia 2015 · dodano: 16.04.2015 | Komentarze 1


W ciągu dnia w Trójmieście mimo że wietrznie pięknie świeciło słońce. Nakręciłam się więc, że muszę wsiąść dzisiaj na rower. Po powrocie do domu okazało się jednak, że jest wietrznie i pochmurno, ale ciężko mi było zrezygnować z rowerowych planów więc pojechałam. Zresztą jak będę wciąż czekać na odpowiednią pogodę to daleko nie zajadę...

Więc najpierw jechałam pod wiatr. Wjechawszy do lasu przez prawie 20 km miałam problem wiatrowy z głowy. Następnie jednak wyjechałam na otwarte pola pomiędzy Dargolewem a Tępczem i tam musiałam się zmagać z wiatrem, choć wg moich kalkulacji w tę stronę powinno być z wiatrem... Ale nie było. Bezwietrznie było tylko przy jeździe w kierunku wschodnim. Dobre i to.

Tras: Luzino - Paraszyno - Dargolewo - Strzepcz - Tępcz - Wyszecino - Luzino


Wietrznie
Wietrznie. Nowa dla mnie droga pomiędzy Dargolewem a Tępczem.  © Monica



Kategoria 0-50 km, W pojedynkę


Wieczorkiem

Czwartek, 9 kwietnia 2015 · dodano: 09.04.2015 | Komentarze 2



Od wczoraj zrobiło się wreszcie odczuwalnie ciepło ;-) oby już było tylko coraz cieplej...
O godzinie 19 udało mi się, choć nawet wtedy nie było to łatwe, wyrwać z Siostrą na krótką przejażdżkę po okolicy. Dobre i to ale bardzo już tęsknię za dłuższymi wyjazdami. Na razie słaby ten rok pod względem rowerowym, chyba będzie słabszy niż ubiegły.

Trasa: Luzino - Tępcz - Pobłocie - Smażyno - Częstkowo - Sychowo - Robakowo - Luzino



Okoliczne pola
Okoliczne pola © Monica

Wieczorne niebo
Wieczorne niebo © Monica





Lasami, polami

Piątek, 3 kwietnia 2015 · dodano: 03.04.2015 | Komentarze 5


To był piękny dzień, super się jechało samymi polnymi drogami i niebo takie cudowne, takie jakie lubię najbardziej :-)

Trasa: Luzino - Paraszyno - Łówcz - Nawcz - Paraszyno - Luzino


W lesie
W lesie © Monica

Nad Łebą
Nad Łebą © Monica

Delikatne oznaki wiosny
Delikatne oznaki wiosny © Monica

Polna droga
Polna droga © Monica

Okolice Łówcza
Okolice Łówcza © Monica

Mój rowerek
Mój rowerek © Monica

Kwietniowy widoczek
Kwietniowy widoczek © Monica

Krokusy
Krokusy © Monica

Droga - mój ulubiony motyw
Droga - mój ulubiony motyw... © Monica



Kategoria 0-50 km, W pojedynkę


Powrót z serwisu + nocna jazda

Piątek, 20 marca 2015 · dodano: 20.03.2015 | Komentarze 4


Najpierw odbiór roweru z serwisu.
Jechało mi się dobrze, więc po godzinie wsiadłam jeszcze raz i zrobiłam moją wieczorną pętelkę, bo nie wiem czy jutro starczy czasu na jakąś jazdę a ponadto prognozy pogody na weekend a przy tym pierwszy dzień wiosny nie są oczywiście optymistyczne...
W rowerze już w sumie cały napęd (poza suportem) wymieniony, więc mam nadzieję, że będzie w końcu dobrze chodził, bo jeśli nie... to już nie wiem jaka przyczyna problemów. Zobaczymy.

Trasa 1 : Wejherowo – Gowino – Luzino
Trasa 2: Luzino – Robakowo – Sychowo – Częstkowo – Smażyno – Wyszecino – Luzino





Kategoria 0-50 km, W pojedynkę


Niedzielne kółeczko po okolicy

Niedziela, 15 marca 2015 · dodano: 15.03.2015 | Komentarze 4


Słabo jeszcze z tą wiosną, słabo...
A przeskakujący łańcuch odebrał mi przyjemność z jazdy... Kolejna wizyta w serwisie konieczna :-(
Kiedy będzie mi się znów jeździło przyjemnie i bezroblemowo? Bo na razie to i entuzjazmu brak i ciągle coś nie tak z rowerem.
..

Trasa: Luzino – Barłomino – Wyszecino – Smażyno - Pobłocie – Tępcz – Paraszyno – Luzino

Okolice

Bazie






Nocna jazda

Wtorek, 10 marca 2015 · dodano: 11.03.2015 | Komentarze 1


Tym razem bez księżyca...


Trasa całkowicie asfaltowa: Luzino - Robakowo - Sychowo - Częstkowo - Smażyno - Wyszecino - Luzino




Kategoria 0-50 km, W pojedynkę


Nocna pętelka

Czwartek, 5 marca 2015 · dodano: 06.03.2015 | Komentarze 2


Niesamowita taka nocna jazda przy pełni księżyca... ;-)

Trasa całkowicie asfaltowa: Luzino - Robakowo - Sychowo - Częstkowo - Smażyno - Wyszecino - Luzino




Kategoria 0-50 km, W pojedynkę


Nadal szaro

Sobota, 28 lutego 2015 · dodano: 28.02.2015 | Komentarze 2


Co tu dużo pisać, ubiegłoroczny luty był o wiele piękniejszy....

Trasa: Luzino - Paraszyno - Osiek - Nawcz - Paraszyno - Luzino



W Paraszynie
W Paraszynie © Monica

Na drzewie ;-)
Na drzewie ;-) © Monica

Pomiędzy polami
Pomiędzy polami © Monica




Przy blasku księżyca

Środa, 25 lutego 2015 · dodano: 25.02.2015 | Komentarze 1


Tytuł romantyczny ale przejażdżka była czysto praktyczna ;-) chciałam sprawdzić jak się spisuje mój rower po powrocie z serwisu i wygląda na to, że dobrze chodzi, co mnie bardzo cieszy, bo nie ma to jak swój sprzęt. Wymieniono łańcuch i tylną przerzutkę, pierwsza to u mnie taka wymiana i zdziwiłam się, że jeszcze obyło się bez wymiany całego napędu. Ale ciekawe na jak długo...

Co do księżyca, to nawet przyjemnie się przy nim jechało (choć nie ma to jak w blasku słońca, no ale od biedy...) i gdyby nie brak czasu to dłużej bym pojeździła. No cóż, na więcej trzeba czekać do weekendu ;-)




Kategoria 0-50 km, W pojedynkę