Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Monica z miasteczka Luzino. Mam przejechane 14904.00 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Monica.bikestats.pl

Ledwie wyjechałam już wróciłam

Środa, 7 maja 2014 · dodano: 07.05.2014 | Komentarze 4


Dzisiaj w końcu nadszedł upragniony deszcz a nawet jakaś niewielka burza. Gdy obeschło postanowiłam spróbować szczęścia i udać się w zaplanowane na dziś miejsce. Niestety, ledwie dojechałam do lasu, rozpadało się intensywnie i po kilkunastu minutach delektowania się pod drzewem tym majowym deszczem, zawróciłam do domu. Ale jak pięknie będzie po tym deszczu... I może ja też odzyskam trochę energii...

Tuż przed deszczem
Tuż przed deszczem © Monica


Kategoria W pojedynkę, 0-50 km



Komentarze
sikorski33
| 18:49 czwartek, 8 maja 2014 | linkuj Po deszczu pięknie pachnie w lasach... :))
Pozdrawiam
Plata
| 08:13 czwartek, 8 maja 2014 | linkuj Wiele osób kręciło wczoraj w deszczu, no ale czasem nie zaszkodzi. Mi się śmigało wyśmienicie, na twarzy uśmiech taki, że gdybym nie miał uszu, to uśmiechnął bym się dookoła głowy. Tylko ludzie którzy chowali się na przystankach autobusowych, patrzyli na mnie jak na debila :D A jak pięknie pachnie po deszczu kwitnący rzepak! Dzisiaj mam w nagrodę kapitalne czyszczenie i smarowanie roweru...
michuss
| 06:48 czwartek, 8 maja 2014 | linkuj Optymistyczne nastawienie. :)

Też spędziłem kiedyś kilkanaście minut pod drzewem przeczekując deszcz - na drodze między Paraszynem a Osiekiem. ;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!