Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Monica z miasteczka Luzino. Mam przejechane 14904.00 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Monica.bikestats.pl

Deszczowa niedziela

Niedziela, 29 czerwca 2014 · dodano: 29.06.2014 | Komentarze 6


Przelotne deszcze, pochmurno, ciepło, sennie i leniwie. Taka niedziela.

Przed godz. 18 postanawiam jednak wsiąść na rower. Jest ciepło i wydaje mi się że nastąpiło trwałe wypogodzenie.

Kompletnie nie wiem gdzie jechać, żeby wciąż nie jeździć tymi samymi drogami. W końcu postanawiam udać się w kierunku wschodnim nad Jezioro Krypko położone na zachodnim krańcu Trójmiejskiego PK. Nigdy nad nim nie byłam.

Ledwie dojechałam nad jezioro, mocno się rozpadało. Drzewa nie dawały wystarczającej ochrony, więc zdecydowałam się pojechać do najbliższej miejscowości, na przystanek. Gdy tam jednak dojechałam byłam już dosyć mokra, wydawało się, że deszcz szybko nie przestanie padać a nie chciało mi się czekać na przystanku będąc tak niedaleko (16 km) od domu. Więc pojechałam dalej. Przemokłam kompletnie. Nigdy jeszcze tak nie zmokłam i nie upaskudziłam się na rowerze. Przydałyby się porządne ciuchy przeciwdeszczowe. W sumie mogłam przeczekać, nie wiem czemu mi się nie chciało. Zapomniałam, że dni są jeszcze długie i do zmroku jeszcze trochę czasu...

Trasa: Luzino – Robakowo – Dąbrówka – Sopieszyno – Rez. Pełcznica – Przetoczyno – Głazica – Częstkowo – Milwino – Robakowo – Luzino

Rezerwat Przyrody
Rezerwat Przyrody "Pełcznica" © Monica

Rezerwat Przyrody
Rezerwat Przyrody "Pełcznica" © Monica

Jezioro Krypko
Jezioro Krypko © Monica



Kategoria W pojedynkę, 0-50 km



Komentarze
sikorski33
| 20:07 poniedziałek, 7 lipca 2014 | linkuj Teraz są już upały, tak że deszcz jest przyjemny :)
Pozdrawiam
marcingt
| 20:59 czwartek, 3 lipca 2014 | linkuj Też odczuwam lekkie znużenie tymi samymi trasami. Na weekend jednak mam w planach wypad samochodowo-rowerowy, więc będzie można zwiedzić nowe tereny :) Pogoda w czerwcu nie rozpieszczała, na szczęście teraz powoli się klaruje.
sebekfireman
| 15:48 środa, 2 lipca 2014 | linkuj Widzę że ostatnio coś wszyscy mają problem z jeżdżeniem po tych samych drogach i odczuwają jakieś znużenie.
Monica
| 09:38 poniedziałek, 30 czerwca 2014 | linkuj Michuss - Tak, zauważyłam, w przeciwieństwie do mnie ;-) Przez tydzień przejechałeś znacznie więcej niż ja przez cały czerwiec ;-)
michuss
| 09:09 poniedziałek, 30 czerwca 2014 | linkuj Ja miałem tak aktywny zeszły tydzień jeżeli idzie o rower, że w niedzielę z czystym sumieniem zostałem w domu, wystawiając nos jedynie w celu zakupów na śniadanie i obiad. Krótko mówiąc-zmarnowałem dzień, chociaż pogoda była do bani... ;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!