Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Monica z miasteczka Luzino. Mam przejechane 14904.00 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Monica.bikestats.pl

W paraszyńskim lesie

Wtorek, 2 września 2014 · dodano: 02.09.2014 | Komentarze 8


Pod wieczór, częściowo w celu poprawy beznadziejnego dzisiejszego nastroju, postanawiam pokręcić się trochę po paraszyńskim lesie.
Najpierw jadę bez celu, to tu to tam, sprawdzam nowe drogi, później jednak jadę zielonym szlakiem, a następnie niebieskim, którym dojeżdżam w okolice Rozłazina. Powrót przez Jeżewo i Paraszyno.

Częściowo poskutkowało ;-)


W lesie
W lesie © Monica

Nad Łebą
Nad Łebą © Monica

Fragment czarnego szlaku
Fragment czarnego szlaku © Monica

Przy jakimś starym kamiennym moście
Przy jakimś starym kamiennym moście © Monica

W lesie sporo ludzi na grzybach. Ja zaś spotykam tylko takie ;-)

Grzybki
Grzybki © Monica

Na zielonym szlaku w paraszyńskim lesie
Na zielonym szlaku w paraszyńskim lesie © Monica

Wieczorne cienie
Wieczorne cienie © Monica

A i zapomniałam napisać, że całkiem sporo jak na mnie zwierzaków spotkałam: parę razy po dwie sarenki, lisa, a nawet dwa jelenie! Ale oczywiście wszystkie szybciej mnie zwęszyły niż ja je, więc fotek brak, a właściwie jedna jest ale marna, więc nie zamieszczam, ale i tak fajnie spotkać jakieś zwierzęta.


Kategoria W pojedynkę, 0-50 km



Komentarze
jedreks
| 22:05 wtorek, 23 września 2014 | linkuj Ale zdjęcie! Takie ciepłe światło, bajka! A co się zaś tyczy wiosen to teraz bardziej cieszą nawet drobne radości :-)
Monica
| 10:02 poniedziałek, 8 września 2014 | linkuj To naprawdę blisko, skoro te 35 minęło nie wiadomo kiedy, to te 15 zleci w ekspresowym tempie... :-( raptem 15 wiosen i 15 jesieni...
Gozdzik
| 06:04 poniedziałek, 8 września 2014 | linkuj łłlłłłłłoooooooo Matko i Córko a gdzie ci jeszcze do 50-tki :-)))
Monica
| 20:29 niedziela, 7 września 2014 | linkuj Rmk - Racja. Dzięki za przypomnienie ;-) Ach te moje nastroje, boję się myśleć co to będzie po 50-tce, a to już szybko zleci... ;-)
rmk
| 15:55 niedziela, 7 września 2014 | linkuj Ależ światło Ci się trafiło na ostatniej fotce. Cód miód :)
Nie ma co się smucić, jedno ma się życie :))
Gozdzik
| 08:13 czwartek, 4 września 2014 | linkuj Ostatnia fota superowa.
Zgadzam się z Nefre - rower jest naprawdę dobrym lekarstwem na smutasy, humory do bani i zły nastrój
Nefre
| 20:51 wtorek, 2 września 2014 | linkuj Jazda zawsze dobrze wpływa na zły humor...
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!