Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Monica z miasteczka Luzino. Mam przejechane 14904.00 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Monica.bikestats.pl

Szara niedziela

Niedziela, 22 lutego 2015 · dodano: 22.02.2015 | Komentarze 6



Chciałam dziś wyjechać z samego rana, ale niestety jak ujrzałam tą szarość za oknem to miałam problemy z mobilizacją i wyruszyłam z prawie 2 godzinnym opóźnieniem. Wiatr też był większy niż wczoraj ale zimno nie było, a w drodze powrotnej to nawet ciepło.
W sumie pogoda nie była zła ale jechało mi się tak sobie, brakowało mi słońca i zieleni, jeszcze jest tak szaro wokół a jeziora stalowe. Ale wiosna się zbliża: widziałam klucz przylatujących żurawi i jedną parkę na polu, świergot ptaków też słyszałam.

Po ok. 30 km, pod chmieleńską górką odkręciło mi się siodełko, przekręcając się do tyłu, a ja nie miałam imbusa, żeby je dokręcić. Niby drobiazg, ale okazało się że jedzie się fatalnie: problem z dosięgnięciem do kierownicy, a ucisk na pewne partie ciała nieznośny. Chyba bym nie dojechała w ten sposób aż do domu, ale okazało się, że rodzice planują przyjazd w okolice Sianowa, więc w tej sytuacji przyspieszyli swój przyjazd i przywieźli mi to niezbędne narzędzie. Te 6 km jakoś przejechałam, a potem parę sekund i siodełko dokręcone, mogłam jechać dalej. Postanowiłam pojechać do Będargowa przez Nowiny, niestety trafiłam tam na błotną przeprawę, nie byłam w stanie utrzymać się na rowerze a prowadzić też nie było innej możliwości jak po błocie, ale nie uśmiechało mi się to dzisiaj, więc gdy tylko pojawiła się droga prowadząca do Kolonii skręciłam w nią, dojechałam do asfaltu i już właściwie do końca jechałam asfaltem.

Trasa: Luzino – Wyszecino – Lewino – Sianowo – Garcz – Chmielno – Sianowo – Będargowo – Zęblewo – Wyszecino – Luzino

W Sianowie
W Sianowie © Monica

W Garczu
W Garczu © Monica

W Chmielnie
W Chmielnie © Monica






Komentarze
zarazek
| 07:32 wtorek, 24 lutego 2015 | linkuj Może i szara ta niedziela była, ale... już za chwileczkę, już za momencik... :)
tunislawa
| 16:22 poniedziałek, 23 lutego 2015 | linkuj ach te Twoje jeziorka .....:)
panther
| 20:12 niedziela, 22 lutego 2015 | linkuj Właśnie zauważyłem, że na "obcej" maszynie już wczoraj jeździłaś;-)
Monica
| 19:53 niedziela, 22 lutego 2015 | linkuj Pewnie że warto, teraz będę się starała mieć ;-) Dzisiaj to nic nie miałam, zazwyczaj wożę choć dętkę zapasową i jeden klucz, ale zostały w mojej torbie którą mam przymocowaną do kierownicy, ale że byłam na siostry rowerze to i torby nie miałam.
panther
| 19:36 niedziela, 22 lutego 2015 | linkuj Najważniejsze, że przygoda z siodełkiem dobrze się skończyła ;-)
Warto jednak mieć przy sobie imbusy czy zestaw naprawczy.
Sam dzisiaj zapomniałem przełożyć go z plecaka...na szczęście nie był potrzebny.
Pozdrawiam serdecznie
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!