Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Monica z miasteczka Luzino. Mam przejechane 14904.00 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Monica.bikestats.pl

43/2016 Wrześniowa sielanka

Sobota, 24 września 2016 · dodano: 25.09.2016 | Komentarze 3


Tę sobotę przeznaczyłam na rower.
Pogoda była idealna: słoneczna, rześka, wiatr niewielki, momentami nawet bezwietrznie.
W ogóle lubię wrzesień, zdecydowanie bardziej niż np. sierpień. W przyrodzie zapada cisza, zaorane pola pięknie pachną, lasy żółcieją, a nad pięknymi kaszubskimi jeziorami wreszcie spokój i nie trzeba wiele zachodu, by znaleźć miłe miejsce do poleniuchowania nad wodą.

Właściwie nie wiedziałam gdzie chcę jechać, poza tym że nad Jezioro Potęgowskie. Tam zdecydowałam, że popedałuję w okolice Sierakowic (omijając je), gdyż właściwie chyba jeszcze w tym roku nie byłam w tych rejonach.

Trasa: Luzino – Paraszyno – Osiek – Kętrzyno – Linia – Potęgowo – Kamienica Królewska – Załakowo – Łyśniewo Sierakowickie – Kowale - Gowidlino – Podjazdy – Mściszewice – Kamienica Szlachecka – Wygoda Łączyńska – Zajezierze – Miechucino – Mirachowo – Miłoszewo – Lewino – Wyszecino – Luzino


Przed siebie
Przed siebie © Monica

Jezioro Potęgowskie
Jezioro Potęgowskie © Monica

Nad Jeziorem Potęgowskim zrobiłam pierwszy i dość długi postój. Tak dobrze się leżało w tym słońcu na pomoście, że szczerze mówiąc nigdzie dalej mi się nie chciało jechać... Na szczęście wreszcie na chwilę słońce schowało się za chmurę, od razu zrobiło się chłodniej i to mnie zmobilizowało by ruszyć dalej.

Jezioro Potęgowskie
Jezioro Potęgowskie © Monica

Jezioro Kamienieckie
Jezioro Kamienieckie © Monica

Łyśniewo Sierakowickie
Łyśniewo Sierakowickie © Monica

Z Załakowa do Gowidlina jadę pięknymi, w większości szutrowymi, drogami pośród pól, łąk i jezior, czyli jest wszystko to co lubię najbardziej. Ruch znikomy, tylko w polach ludzie pracują - wiadomo: wykopki.

Łyśniewo Sierakowickie
Łyśniewo Sierakowickie © Monica

Jezioro Miemino
Jezioro Miemino, należące do jezior lobeliowych. © Monica

Jezioro Miemino
Jezioro Miemino © Monica

Pola i łąki
Pola i łąki © Monica

Pola i łąki
Pola i łąki © Monica

Przed Kowalami
Przed Kowalami © Monica

Przed Kowalami na bocznej drodze pod lasem, spotykam nagle.... świnię, dużą maciorę. Wyglądała jakby wyszła na spacer. Spostrzegłszy mnie jednak przyśpieszyła kroku i schowała się w krzaki. Zabawne to było, bo jak stara jestem jeszcze nie widziałam świni poza chlewem.

W Kowalach
W Kowalach © Monica

Pojechałam dalej. Jednak trochę nie dawało mi spokoju co ta świnia tam robiła, pomyślałam, że może uciekła z tego dużego gospodarstwa, które było w pobliżu na wzgórzu, zawróciłam, ale gospodarz wyjeżdżał już traktorem i nie zdążyłam mu powiedzieć o świni w krzakach. Machnęłam ręką, ale za chwilę znów zawróciłam zdecydowana, żeby podejść do domu i jednak kogoś poinformować. Najpierw jednak postanowiłam sprawdzić czy świnia nadal jest w tamtych krzakach, wróciłam, ale jej już nie było... więc nie wiem... nikogo w końcu nie poinformowałam, "świńska sprawa"... mam jednak nadzieję, że jakoś dotarła do swojego chlewu.


Jezioro Trzebocińskie
Jezioro Trzebocińskie © Monica

Kolejny postój ma miejsce nad Jeziorem Trzebocińskim, koło Podjazdów. Miła miejscówka z pomostem, łódeczką i zamkniętym domkiem letniskowym ;-)

Postój na Jeziorem Trzebocińskim
Postój na Jeziorem Trzebocińskim © Monica

Potem kolejne piękne szutry aż do Kamienicy Szlacheckiej.

Na trasie do Mściszewic
Na trasie do Mściszewic © Monica

Na trasie do Kamienicy Szlacheckiej
Na trasie do Kamienicy Szlacheckiej © Monica

Z Kamienicy już dominują asfalty, z wyjątkiem odcinka trasy z Miłoszewa do Lewina.

Kościół w Wygodzie Łączyńskiej
Kościół w Wygodzie Łączyńskiej © Monica

Ostatni postój - nad Jeziorem Miłoszewskim
Ostatni postój - nad Jeziorem Miłoszewskim © Monica

Ostatni, tuż przed zachodem, postój nad Jeziorem Miłoszewskim. Cicho tu, ale ku mojemu zdziwieniu ludzi sporo... prawie każdy pomost zajęty przez wędkarzy, na szczęście "mój" pomost jest wolny.






Komentarze
emonika
| 07:51 środa, 5 października 2016 | linkuj Kurde - no i jakos nie mogę zebrać się w sobie - czas aby znów pojawić się na połnoc od KS.
Przepiekne zdjęcia
Nefre
| 12:08 poniedziałek, 26 września 2016 | linkuj Super te Twoje trasy... tak jak lubię szutry pomiędzy polami...., historia ze świnią zabawna....
michuss
| 08:12 poniedziałek, 26 września 2016 | linkuj Piękne te Kaszuby, aż się oczy cieszą od patrzenia ;)

Co do świni w lesie - jeżeli tak wygląda zabezpieczenie chlewni to jak dotrze tutaj wirus ASF to leżymy i, nomen omen, kwiczymy ;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!