Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Monica z miasteczka Luzino. Mam przejechane 14904.00 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Monica.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

W pojedynkę

Dystans całkowity:9164.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:164
Średnio na aktywność:55.88 km
Więcej statystyk

Niedzielna przejażdżka

Niedziela, 9 sierpnia 2015 · dodano: 15.08.2015 | Komentarze 0



Mamy szczęście, w nocy z sobotę na niedzielę znów u nas popadało, więc w niedzielę jest przyjemnie i ciepło. Wyjeżdżam na krótką przejażdżkę tuż po obiedzie. Znów najchętniej jeżdżę wśród pól, podziwiając dojrzałe zboże, które już wkrótce będzie skoszone.

Trasa: Luzino - Paraszyno - Osiek - Tłuczewo - Głazica - Jez. Kamienne - Miłoszewo - Stara Huta - Staniszewo - Lewino - Smażyno - Wyszecino - Luzino

Trzmiele
Trzmiele © Monica

Polna droga
Polna droga © Monica

Jezioro Kamienne
Jezioro Kamienne © Monica

Jezioro Kamienne
Jezioro Kamienne © Monica

Wśród takich pól przed laty
Wśród takich pól przed laty... © Monica

Okolice Miłoszewa
Okolice Miłoszewa © Monica

Przed siebie
Przed siebie... © Monica





Sobotni poranek

Sobota, 8 sierpnia 2015 · dodano: 15.08.2015 | Komentarze 2


Na sobotę zapowiadano spore upały, więc zaplanowałam, że wyjadę tego dnia skoro świt. Niestety skoro świt się nie udało, z powodu zbyt małej ilości snu w ciągu tygodnia, ale o godz. 6 byłam na rowerze. Jak zwykle rankiem jedzie się wspaniale, tym bardziej że w piątek wieczorem padał u nas deszcz, więc powietrzne było ciepłe i wilgotne, ale już o 9 zaczęło przygrzewać.
Trasa niedługa, gdyż przed południem musiałam być z powrotem w domu.

Tras: Luzino - Wyszecino - Łebno - Będargowo - Nowinki - Sianowo - Garcz - Chmielno - Reskowo - Cieszenie - Mirachowo - Miłoszewo - Lewino - Wyszecino - Luzino


Żniwa czas zacząć
Żniwa czas zacząć © Monica

Moje ulubione, polne klimaty
Moje ulubione, polne klimaty © Monica

Chochoły
Chochoły © Monica

Jezioro Sianowskie
Jezioro Sianowskie © Monica

Postój śniadaniowy w Chmielnie
Postój śniadaniowy w Chmielnie © Monica

Sielskie pejzaże
Sielskie pejzaże © Monica

Oryginalna dekoracja z opon
Oryginalna dekoracja z opon © Monica





Na jagody

Niedziela, 2 sierpnia 2015 · dodano: 02.08.2015 | Komentarze 1



Wybrałam się na rower, normalnie, co prawda znów kompletnie bez planu, ale bądź co bądź jadę przez las w kierunku Paraszyna.  Patrzę na boki i zdaje mi się, że widzę całkiem sporo jagód, a słyszałam, że już prawie żadnych nie ma. Zsiadam z roweru, idę w krzaczki, rzeczywiście całkiem sporo, ale myślę, że to pewnie jedno takie miejsce się trafiło. No cóż, jadę dalej, ale znów widzę dużo i w dodatku dużych jagód. Znów jadę dalej, ale schodzę z roweru po raz trzeci, bo nie mogę im się oprzeć. Podejmuję decyzję, że muszę ich nazbierać, bo już przed urlopem chciałam to zrobić, ale zabrakło czasu, a teraz myślałam, że już po ptakach. W końcu na rowerze będę jeszcze miała okazję pojeździć, a jagód wkrótce z pewnością nie będzie. Jadę więc tylko do Paraszyna i zawracam do domu. Przebieram się, biorę wiaderko i już autem wracam do oznaczonego miejsca. No i jest 5 litrów ;-)

Gorące lato
Gorące lato © Monica



Kategoria 0-50 km, W pojedynkę


Sierpniowa reaktywacja

Sobota, 1 sierpnia 2015 · dodano: 01.08.2015 | Komentarze 2


Ku mojemu własnemu zaskoczeniu nie miałam dziś w ogóle chęci na jazdę rowerem, pomimo tego że czas był, a pogoda robiła się coraz ładniejsza. Wreszcie jednak uznałam, że należy jakoś inaczej wykorzystać ostatnie dwa dni urlopu niż na smętne snucie się po domu.
Ruszyłam bez celu, jadąc zupełnie mechanicznie utartymi drogami, myślami i duchem będąc na zupełnie innym szlaku... Po iluś tam przejechanych kilometrach melancholijne myśli zaczęły w końcu powoli ustępować i zaczęłam dostrzegać piękno tego pierwszego sierpniowego dnia. Wróciła mi chęć do jazdy.

Trasa: Luzino - Tępcz - Lewinko - Lewino - Miłoszewo - Kobylasz - Rez. Lubygość - Mirachowo - Strysza Buda - Staniszewo - Lewino - Wyszecino - Luzino



Polna droga
Polna droga © Monica

Polna droga 2
Polna droga 2 © Monica

Świeżo zorane pole i żerujące boćki
Świeżo zorane pole i żerujące boćki © Monica

Kwiatki w kukurydzy
Kwiatki w kukurydzy © Monica

Jezioro Lubygość
Jezioro Lubygość © Monica

Owies
Owies © Monica





Gorący lipcowy wieczór

Niedziela, 5 lipca 2015 · dodano: 08.07.2015 | Komentarze 0


W niedzielę planowałam ponownie wstać przed świtem. Niestety jakoś nie mogłam się wybudzić, wciąż zasypiałam na nowo, gdy była już godz. 7 zrezygnowałam z porannego wyjazdu, bo nie zdążyłabym do południa zajechać tam gdzie chciałam  :-(

Oczywiście w ciągu tego upalnego dnia nie miałam najmniejszej ochoty na rower, wieczorem jednak postanowiłam się trochę zmobilizować, gdyż szkoda niedzieli... W naszym luzińskim lesie było fajnie i żadnych wstrętnych owadów, jednak gdy znalazłam się w środku paraszyńskiego lasu obległy mnie te okropne duże muchy, tak jak pewnego razu w zeszłym roku. Jak najkrótsza drogą ewakuowałam się więc z lasu. Wyjechałam w Tępczu, następnie standardową afaltówką zrobiłam pętelkę przez Wyszecino, Smażyno, Częstkowo i Sychowo. Było fajnie, tylko niestety ruch spory jak na tę godzinę, ale cóż taki gorący dzień, więc GKA wracały z północy, znad morza, a GWE i inne znad południowych jezior.


Leniwe niedzielne popołudnie w ogrodzie
Leniwe niedzielne popołudnie w ogrodzie © Monica

Pracowite popołudnie :-)
Dla niektórych to popołudnie jest jednak pracowite :-) © Monica

Stare zakątki
Stare zakątki © Monica



Kategoria 0-50 km, W pojedynkę


O świcie

Sobota, 4 lipca 2015 · dodano: 07.07.2015 | Komentarze 2


W związku z nadchodzącymi upałami i różnymi sprawami do ogarnięcia w ciągu dnia, postanowiłam wyjechać jak najwcześniej rano. Właściwie chciałam jeszcze przed wschodem, ale troszkę się opóźniłam - słońce pojawiło się nad dachami jeszcze przed moim wyruszeniem z domu.
Fajnie się jeździ w takim porannym rześkim powietrzu. Już o 9 zaczęło robić się gorąco. Nad Jeziorem Białym ku mojemu zaskoczeniu nie byłam sama. Było już paru plażowiczów, pozostałych od poprzedniej nocy, niektórzy wyglądali na bardzo wycieńczonych... Znalezienie ustronnego jeziorka obecnie graniczy z cudem.

Trasa: Luzino - Wyszecino - Zęblewo - Będargowo - Kolonia - Sianowska Huta - Pomieczyńska Huta - Jezioro Białe - Sianowo - Staniszewo - Lewino - Lewinko - Tępcz - Wyszecino - Luzino


Początek dnia
Początek dnia © Monica

20 minut później
20 minut później © Monica

30 minut później
30 minut później © Monica

Pod lipą
Pod lipą © Monica

Okolice  Zęblewa
Okolice Zęblewa © Monica

Opuszczony dom
Opuszczony dom  © Monica

Maczki
Maczki © Monica

Sielski widoczek
Sielski widoczek © Monica

Sianowska Huta
Sianowska Huta © Monica

Jezioro Białe
Jezioro Białe © Monica

Kapliczka św. Huberta
Kapliczka św. Huberta © Monica

Jezioro Wielkie Łąki
Jezioro Wielkie Łąki © Monica





Deszczowa niedziela

Niedziela, 28 czerwca 2015 · dodano: 05.07.2015 | Komentarze 2



Takie upały a ja piszę o deszczowej niedzieli? Tak, bo piszę dopiero o ubiegłym tygodniu ;-)

Jakoś nie spodziewałam się deszczy. Niby coś tam w prognozie było, ale raczej przelotne i do godziny 14. Tymczasem całkiem spory deszcz, tuż przed 14-tą zastał mnie nad Jeziorem Zamkowiskiem. Na szczęście listowie było tam bardzo gęste i dało mi skuteczną ochronę. Co najmniej pół godziny tam spędziłam. Po deszczu nadal gorąco i parno. Później jechałam już w znacznie słabszym deszczu z Gołubia do Krzesznej. Z tym że, tak na marginesie, nie dojechałam do Krzesznej tylko do Potuł i Szymbarka. Po prostu jechałam aż nazbyt prosto, na wiadukcie kolejowym powinnam była przejechać na drugą stronę. Ale to nic, przynajmniej poznałam nową drogę a deszcz i tak pokrzyżował mi plany, zrezygnowałam z pewnych ścieżek, które chciałam odwiedzić w okolicy Gołubia. Dojeżdżając do Ostrzyc stwierdziłam, że mam ochotę na frytki, więc wstąpiłam do "Rybaczówki". Dobrze zrobiłam, bo po chwili z nieba lunęła pompa, a ja miałam przynajmniej schronienie. Kolejne pół godziny w plecy. Gdy deszcz zelżał ruszyłam dalej, bo było już późno a do domu daleko. Pozostała mi jazda asfaltami i jak najkrótszą trasą. Tyle że Złotą Górę i ulicę do Ręboszewa postanowiłam ominąć jadąc dołem szlakiem czerwonym. Znów przypadkiem dobrze zrobiłam, bo na Złotej Górze była truskawkowa impreza.
Fajny wyjazd mimo deszczu, a dziś gdy tak siedzę ledwo żywa z gorąca, zastanawiam się czy nie lepszy ten deszcz, przynajmniej dało się jechać...

Trasa: Luzino – Wyszecino – Lewino – Miłoszewo – Mirachowo – Miechucino – Wygoda Ł. – Łączyński Młyn - Łączyno – Stare Czaple – Pierszczewko – Gołubie – wokół Jeziora Dąbrowskiego – Gołubie – Potuły – Szymbark – Kolano - Ostrzyce – Ręboszewo – Chmielno – Garcz – Sianowo – Lewino – Wyszecino – Luzino


Dworek w Mirachowie
Dworek w Mirachowie © Monica

Widok na Miechucino
Widok na Miechucino © Monica

Miechucino z drugiej strony
Miechucino z drugiej strony © Monica

Polne maki
Polne maki © Monica

Sezon truskawkowy w pełni
Sezon truskawkowy w pełni © Monica

Okolice Wygody Ł
Okolice Wygody Ł. © Monica

Kościół w Wygodzie Ł
Kościół w Wygodzie Ł. © Monica

Okolice Wygody
Okolice Wygody © Monica

Łączyński Młyn
Łączyński Młyn © Monica

Lato w pełni
Lato w pełni © Monica

Jezioro Łączyńskie
Jezioro Łączyńskie © Monica

Jest klimacik
Jest klimacik © Monica

Jezioro Zamkowisko Małe
Jezioro Zamkowisko Małe © Monica

Pada.... Jezioro Zamkowisko
Pada.... Jezioro Zamkowisko © Monica

Po deszczu
Po deszczu © Monica

Jezioro Dąbrowskie po deszczu - jest gorąco i parno
Jezioro Dąbrowskie po deszczu - jest gorąco i parno © Monica

Gołubie
Gołubie © Monica

W lesie po deszczu
W lesie po deszczu © Monica

Jezioro Dąbrowskie
Jezioro Dąbrowskie © Monica

Jezioro Dąbrowskie
Jezioro Dąbrowskie © Monica

W Chmielnie
W Chmielnie © Monica





Czerwcowy wieczór

Czwartek, 25 czerwca 2015 · dodano: 30.06.2015 | Komentarze 1



Trasa: Luzino - Paraszyno - Dargolewo - Miłoszewo - Lewino - Wyszecino - Luzino


Jezioro w Miłoszewie
Jezioro w Miłoszewie © Monica



Kategoria 0-50 km, W pojedynkę


Nad Jezioro Kamienne

Niedziela, 21 czerwca 2015 · dodano: 30.06.2015 | Komentarze 4



Kolejny wyjazd z serii wieczornej. Mimo, że niedziela nie mogłam wyjechać wcześniej, ale i tak super, że teraz są takie długie dni i nie ma problemu, by choć wieczorem wyskoczyć na rowerek. Zresztą wieczory są znacznie przyjemniejsze niż środek dnia.

Trasa: Luzino - Tępcz - Pobłocie - Lewino - Miłoszewo - Jez. Kamienne - Nowa Huta - Mirachowo - Strysza Buda - Staniszewo - Lewino - Wyszecino - Luzino



21.06.2015
Na trasie © Monica

21.06. Zapowiada się ciekawie
Zapowiada się ciekawie © Monica

21.06 i jeszcze ciekawiej
Jeszcze ciekawiej... © Monica

21.06 Pobłocie
Pobłocie © Monica

21.06 Pod Kamienną Górą
Pod Kamienną Górą © Monica

Pod Kamienna Górą
Pod Kamienną Górą - nie spadła z tych chmur ani kropla deszczu © Monica

21.06 Na Kamiennej Górze
Na Kamiennej Górze © Monica

21.06 Jezioro Kamienne
Jezioro Kamienne © Monica

21.06 Kamienna Góra
Okolice Jeziora Kamiennego © Monica

21.06 Takie tam
 

21.06 Okolice Mirachowa
Okolice Mirachowa © Monica





Wieczorna pętelka

Środa, 17 czerwca 2015 · dodano: 30.06.2015 | Komentarze 0



Trasa: Luzino - Robakowo - Sychowo - Częstkowo - Smażyno - Wyszecino - Luzino


17.06 Okolice Milwina
Okolice Milwina © Monica

17.06.2015



Kategoria 0-50 km, W pojedynkę